"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

niedziela, 29 marca 2015

Witajcie kochani. Mamy praktycznie koniec miesiąca marca wiec postanowiłam, że dzisiaj poopowiadam wam o moich planach książkowych/ czytelniczych na kwiecień. Jeżeli jesteście zainteresowani takim postem to serdecznie zapraszam!
Powiem wam, że w tym miesiącu przegięłam. To co dzisiaj wam pokaże to naprawdę tylko i wyłącznie moja wina. Powiedziałam sobie, ze na święta wypożyczę sobie tylko 3 bądź 4 książki a tu w magiczny sposób zrobiło się 14 o.O. Magia . Ale mam nadzieję, że przynajmniej połowę z tych książek uda mi się przeczytać.Są tutaj książki zarówno moje jak i pożyczone od kogoś, czy wypożyczone w bibliotece.  Tyle wstępu. Przejdźmy do konkretów. Książki będę przedstawiała chronologicznie od góry.


1)Agata Christie "Randez-vous ze smiercią"
Uwielbiam kryminały Agaty Christie i zawsze z przyjemnością po nie sięgam. W tym miesiącu też zdecydowałam się na jej książkę . Jest to kryminał ,ma 210 stron, ja wypożyczyłam sobie ją w bibliotece. 
2)Becca Fitzpatrick "Crescendo"
Jest to kontynuacja bestsellerowej powieści "szeptem". Pierwsza część bardzo mi się spodobała, więc zdecydowałam się, że przeczytam kolejne. Mimo tego, ze ja nie lubię tego typu książek to po te książki sięgam z przyjemności i na pewno przeczytam kolejne części, czyli "Cisza" i "Finale". Książka ma 395 stron i ją również mam z biblioteki.
3)Jane Austen "Duma i uprzedzenie"
I znowu książka, po którą podejrzewam, że nigdy bym nie sięgnęła. A jednak. Ta książka ma tyle pozytywnych i dobrych uwag, że stwierdziłam , co mi szkodzi, przeczytam . Sama nie wiem, czy mi się spodoba, ale to się okaże. Ma 382 strony                                                                   i również jest z biblioteki. 
4.Nicholas Sparks "Jesienna miłość"
No i w końcu  książka jednego z moich ulubionych pisarzy. JESIENNA MIŁOŚĆ! Postanowiłam, że w kwietniu muszę przeczytać jakąś książkę Sparksa i jest! Poruszająca serca historia pierwszej miłości, została sfilmowana jako "Szkoła uczuć". Ma 223 strony. Jest z biblioteki.
5.Dianne Wolfer "Dwa wybory"
Tę książkę kupiłam na allegro, ponieważ spodobała mi się tematyka.  Mam nadzieję, że spodoba mi się również książka. Z niecierpliwością czekam na przeczytanie tej książki. Ma 276 stron i jest moja własności.
6.William Shakespeare "Makbet"
Szekspir u mnie?! o.O Wow. Spokojnie, to tylko lektura szkolna. Kiedyś trzeba zacząć czytać lektury. Nie lubie tego typu książek ze względu na to, że mają trudny język i takiej książce trzeba poświęcić trochę czasu. Ale przeczytam! Ma 165 stron.
7.Federico Moccia "Trzy metry nad niebem" 
Aż wstyd się przyznać, ale mam tę książkę już rok w swojej "biblioteczce" i jeszcze jej nie czytałam. Dostałam ja na walentynki w ubiegłym roku od mojego chłopaka. Film uwielbiam, wiec mam nadzieję, że i książkę pokocham. Już nie mogę się doczekać. 350 stron, prezent :)
I kilka książek, które pożyczyłam, ale nie będę się o nich rozpisywała, bo nie wiem nic o nich.
8.Jean Barrett "ZŁOTA ARENA" 156 stron
9.Robyn Donald "POŻEGNANIE PRZESZŁOŚCI" 160 stron
10. Penny Jordan "POWÓD DO ŻYCIA" 158 stron
11.Anne Mather "NIEDYSKRECJA" 160 stron
11. Laura MacDonald "PRZYCHODNIA CIEPŁYCH UCZUĆ" 154 strony
12.Rebecca Winters "Ucieczka z raju" 171 stron
13.Julianna Morris "Randka z milionerem"143 strony
14.Bronwyn Jameson "Wybór Julii" 154 strony

Łącznie : 3257 stron!
To już wszystko . Dziękuje za uwagę. Do następnego postu. Miłej niedzieli :**
 



środa, 25 marca 2015

Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z nowym postem na blogu. Zapraszam was serdecznie do TAGU KSIĄŻKOWEGO. Mam nadzieję, że w tak piękny,. wiosenny dzień znajdziecie chwilkę dla mnie. Postaram się wam odpowiedzieć na kilka pytać, chociaż nie ukrywam, że są one trudne. Serdecznie zapraszam !
TAG: ALBO ALBO!

 1. Wolisz czytać tylko trylogie czy tylko powieści jednotomowe?
Zdecydowanie wolę powieści jednotomowe. Może dlatego, że zajmują mniej czasu i jest przy nich mniej pracy przy recenzowaniu na blogu. Ale nie tylko dlatego. Również z tego powodu, że czasami po przeczytaniu jednej książki z trylogii mamy już dosyć i czytając kolejne tomy po prostu robi się to nudne. Ale oczywiście od czasu do czasu sięgam po jakieś trylogie i są bardzo dobre. Jednak o wiele bardziej wole czytać powieści jednotomowe. W ogóle moja "przygoda" z czytaniem zaczęła się od cyklu powieści KATARZYNY GROCHOLI" NIGDY W ŻYCIU", "SERCE NA TEMPLAKU", "JA WAM POKAŻE!".

2. Wolisz czytać tylko autorki czy tylko autorów?
I tutaj nie wiem co napisać. Z jednej strony kobiety są mi bliższe, bo potrafimy się zrozumieć, ale z drugiej , niektóre książki mężczyzn są tak strasznie wzruszające i trafiają do mojego serca. Dlatego wybieram facetów, bo naprawdę niektóre powieści zwalają mnie z nóg. Oczywiście autorki też piszą świetnie, ale częściej sięgam po książki autorów. Moimi ulubionymi autorami są Nicholas Sparks i John Green, a autorkami Agata Christie i Katarzyna Grochola.
  
3. Wolisz kupować tylko w Empiku czy tylko na stronach internetowych.
Nie kupuję książek zbyt często, większość książek po prostu wypożyczam, ale jeżeli już kupuje to przez internet np na allegro,czy OLX.

4. Wolisz, żeby wszystkie książki zostały zekranizowane czy żeby przekształcono je w serial?
Nie wyobrażam sobie np. "Gwiazd naszych wina" w formie filmu, także zdecydowanie w postaci filmu. Niektóre książki owszem można zekranizować w postaci serialu, ale nieliczne. Dlatego wole w postaci filmów.

5. Wolisz czytać 5 stron dziennie czy 5 książek tygodniowo?
Oczywiście, że 5 książek tygodniowo! Co to wogóle za pytanie? 5 stron dziennie?o.O Kocham czytać i nie wyobrażam sobie przeczytać 5 stron dziennie. 

6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?
Ja jestem leniwa, a napisanie własnej książki jest bardzo czasochłonne. Oczywiście wiadomo, że gdzieś tam w głębi bardzo chciałabym napisać jakąś książkę, ale myślę, że to raczej niemożliwe. Ale bycie profesjonalnym recenzentem to jest coś. Bardzo chciałabym być profesjonalistka, ale do tego mi jeszcze duużo brakuje. 

 7. Wolisz czytać 20 ulubionych książek w kółko czy sięgać po nowe pozycje?
Zdecydowanie sięgać po nowe książki. Czytanie 20 ulubionych książek w kółko stałoby się nudne i w końcu przestałyby one być ulubione. 



8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
I tutaj mam problem. Z jednej strony bycie bibliotekarzem wydaje się nudne, ale mnie bardziej kręci, a z drugiej, ja lubię gadać i może bym kogoś przekonała do zakupu jakiejś książki. Jednak wydaje mi się, że byłabym lepszą bibliotekarką. Ja ma 100 pomysłów na minute i organizowałabym jakieś konkursy, wieczorki czytelnicze, spotkania itd i może swoją wiedzą zachęciłabym kogoś do przeczytania jakiejś książki. 

 9. Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury czy wszystko poza ulubionym typem literatury?
Ulubionych gatunków ma wiele- romans, erotyk, kryminał, ksiązki oparte na faktach, życiowe i tylko takie czytam ew jeszcze biografie, ale nie nawidze science-fiction i fantasy i nie wyobrażam sobie czytanie tego typu książek, także tylko ulubiona literaturę. 
  
10. Wolisz czytać tylko książki fizyczne czy tylko e-booki?
Książki fizyczne <3. Nigdy nie czytałam e-booka więc nie wiem, ale lubie jak książka pachnie nowością, papierem, jak szeleszczą jej strony, jak są kolorowe okładki, a w e-booku tego nie ma. Może kiedyś się skusze na e-booka, ale nie teraz.

Także to by już było na tyle. Wiem, że trochę się rozpisałam, ale  ja już tak mam, że lubie dużo gadać/pisać. Mam nadzieję, że nie zanudziliście się na śmierć. Dziękuje za uwagę, Miłego dnia :***
Do następnego postu, cześć :)




niedziela, 22 marca 2015

Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z kolejną recenzją książki. Właśnie skończyłam ja czytać więc będzie to recenzja "na świeżo". Jeżeli w ten pochmurny i zimny dzień macie chwilkę serdecznie zapraszam na moją recenzję.
Może zacznijmy od tego, że nigdy w życiu nie pomyślałabym, że po taką książkę sięgnę. A jednak! Do wypożyczenia tej książki zainspirował mnie bilbord, który mijam codziennie w drodze do szkoły, oraz to, że autor dostał Literacką Nagrodę Nobla. Mianowicie jest to książka Patricka Modiano "Perełka".
Zacznijmy od tego kim jest autor. Nigdy wcześniej nie miałam pojęcia o tym autorze, nie czytałam żadnych jego książek, ani nigdy o nim nie słyszałam.
Patrick jest siedemdziesięcioletnim, francuskim pisarzem i laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 2014 roku. Otrzymał nagrodę Akademii Francuskiej za powieść "Les Boulevards de ceinture". Jest autorem około 30 utworów , pisał tez dla dzieci i tworzył scenariusze filmowe. Tyle o autorze. Czas zająć jednym z wielu jego dzieł, czyli "Perełką".




Zajrzyjmy do opisu tej książki.

Dwanaście lat minęło, odkąd nie nazywano mnie już „Perełką”, a znajdowałam się akurat na stacji metra Châtelet w godzinie szczytu. Byłam w tłumie pokonującym na ruchomym chodniku korytarz bez końca. Jakaś kobieta miała na sobie żółty płaszcz. Moją uwagę zwrócił właśnie jego kolor, kobietę na ruchomym chodniku widziałam z tyłu. Potem szła długim tunelem, w którym widniały napisy „Kierunek Château-de-Vincennes”. Staliśmy następnie sztywno w zbitej ciżbie na schodach, czekając, aż bramka na peron się otworzy. Znalazła się obok mnie. Wtedy zobaczyłam jej twarz. Podobieństwo do mojej matki było tak uderzające, że pomyślałam, iż to ona...
                                                                                     (fragment książki)
Tak się zaczyna historia poszukiwania tożsamości, korzeni, równowagi w świecie narratorki składanym z fragmentów wspomnień na poły rzeczywistych, na poły onirycznych. Element po elemencie czytelnik ów świat poznaje, odkrywa jego cząstki, które stopniowo pozwalają sobie uświadomić, jak nieznośnie tytułowa bohaterka czuje się w swym bycie. Misternie skonstruowana opowieść noblisty, poetycka i wieloznaczna.

Często zwracano uwagę , że Modiano opisuje zawsze te sama historię. A to dlatego, że jego ulubionym tematem , przedmiotem badania jest pamięć. Pamięć zaś, jak wiadomo, nieustannie nad sobą pracuje:raz zakrywa, kiedy indziej miesza wspomnienia, czasem pozwala im się wynurzyć, nigdy ich nie utrwala, bez ustanku je przeobrażą w rezultacie spotkań bądź doznań doswiadczanych z perspektywy czasu...

                   BRUNO BLANCKEMAN, profesor literatury frnacuskiej na Sorbonne Nouvelle
 Co ja o niej myślę ? Hmmmm... Sama nie wiem.
Z jednej strony jest fajna, opisuje przeżycia młodej dziewczyny, pokazuje jej myśli, uczucia, emocje, jej przeszłość, ale z drugiej strony, czytając te książkę nie odczuwałam żadnych emocji. Sama już nie wiem co o niej myśleć. Mam takie odczucia może dlatego, że ja głównie skupiłam się na jednym wątku i później czekałam, aż się akcja rozwinie . Być może w przyszłości podejmę ponownie próbę przeczytania tej książki, ale w inny sposób, nie skupiając się tylko na jednym wątku. Sama nie wiem jak mam ją ocenić. Nie jest zła, ale tak jak mówię, źle się za nią zabrałam. Autor tej książki porywa nas w 172 stronicową opowieść przez głąb myśli "Perełki". Zabiera nas do stolicy Francji, Paryża i prowadzi przez zatłoczone ulice tego pięknego miasta. Powiem wam, że sama nie wiem co mam wam tutaj napisać. Oceniam ją na 7/10. Także ogólnie polecam. Ta książka mnie nie zachwyciła, ale oderwała mnie od rzeczywistości i porwała w głąb Paryża. Także no polecam ją i nie żałuję spędzonego nad nią czasu. No i czyta się ją bardzo szybko, naprawdę . Tylko taka mała rada, nie skupiajcie się na jednym wątku. Miłego czytania . 

 Jeżeli chodzi o wyzwanie książkowe to przyporządkowuje ją do wyzwania: "Książka autoram którego nigdy nie czytałeś".

Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że przybliżyłam wam mój punkt widzenia tej książki. Dziękuję za uwagę. Miłej niedzieli :**

środa, 18 marca 2015


Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która zostanie w moim serduszku na długo. Jest nią:
JOHN GREEN "SZUKAJĄC ALASKI"
Oto opis książki:
Porównywany z przełomowym "Buszującym w zbożu" J.D. Salingera literacki debiut Johna Greena to powieść o myślących i wrażliwych młodych ludziach. Zbuntowanych, szukających intensywnych wrażeń i odpowiedzi na najważniejsze pytania: o miłość, która wywraca świat do góry nogami, o przyjaźń, której doświadcza się na całe życie.
Niezapomniana opowieść o odkrywającym życie Milesie zakochanym w szalonej, zbuntowanej Alasce, dzięki której odnalazł Wielkie Być Może – czyli najintensywniejsze i najprawdziwsze doświadczenie rzeczywistości.
Wielkorotnie nagrodzony debiut młodego amerykańskiego pisarza Johna Greena to książka wyjatkowa, literatura na najwyzszym poziomie, która dotyka sedna życia młodych ludzi. Której się nie zapomina.
A to słowa Anny 18-latki, które są umieszczone na okładce książki:
"Ta książka nie stanie się popularna, stanie się kultowa"
Powieść o miłości, która wywraca świat do góry nogami, i o przyjaźni, która zostawia piętno na całe życie.

Jak dla mnie książka BOSKA! Na początku myślałam, że będzie to taka lekka książka, która nie będzie wywoływała jakichś dużych emocji. Myliłam się! Książka, która owszem, na początku nie wywołuje nie wiadomo jakich emocji, ale za to po połowie książka naprawdę daje mocnego kopa. Skłania ona do myślenia, pokazuje jak kruche jest życie . Książka świetna dla młodzieży, ale nie tylko. Lekka, poruszająca, skłaniająca do refleksji książka o grupce przyjaciół i ich ciekawym życiu w internacie. Ja jestem oczarowana tą książką. Autor naprawdę ma talent i naprawdę jestem jego wielka fanką. Dla mnie książka świetna i bardzo serdecznie wam ja polecam . Jest warta zachodu i jest świetnym pomysłem na prezent. POLECAM!

Jeśli chodzi o jej miejsce na liście WYZWANIE KSIĄŻKOWE to przyporządkowałam ją do wyzwania:
W TYTULE JEST IMIĘ 
Dziękuje za uwagę. :*

 

 

sobota, 14 marca 2015


Hej. Mamy weekend, więc czas na nowy post na moim blogu! Dzisiaj przygotowałam dla was Tag książkowy. Serdecznie zapraszam ! ;)
Zapraszam na TAG: Książkowe Nawyki!

Mamy 10 pytań, na które postaram sie odpowiedzieć. Zaczynamy xd
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania? 

Ogólnie, czytam w różnych miejscach, na łóżku, w kuchni jedząc kolacje, na fotelu także nie mam konkretnego miejsca do czytania w moim domu, ale bardzo lubię czytać w moim łóżku i to jest moje ulubione miejsce do czytania, ale nie tylko tam. 
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru?

Kiedyś używałam albo zakładek indeksujących, albo kolorowych karteczek, jednak ostatnio w bibliotece dostałam piękną, pomarańczową zakładkę sowę i od tej pory non stop jej używam.  Jak tylko ponownie pójdę do biblioteki to poproszę panią o kilka innych rodzajów, bo wiem, ze są , a są przeurocze :)
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron? 

Oj, ja zawsze jak czytam to czytam rozdziałami. Nie lubię kończyć książki w połowie rozdziału, później się gubię i jest po prostu tak niewygodnie. Natomiast jeżeli książka nie jest podzielona na rozdziały (chociaż takich czytam mało) to czytam albo do okrągłych stron, albo do jakiejś przerwy, akapitu czy gwiazdki.
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki?


O tak! Zawsze jak czytam książki to pije herbatę, albo cappuccino . Nie wyobrażam sobie czytania książki "na sucho". A jeżeli chodzi o jedzenie to zawsze lubię mieć coś pod ręka najlepiej słodkiego, albo słonego. Od razu lepiej się czyta.
5. Czy jesteś wielozadaniowa/y? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?

Zdarza mi się czytając książkę np słuchać muzyki, ale bardzo rzadko. Raczej wolę skupić się na wątku książki, a nie np na oglądaniu filmu i czytaniu książki. Także raczej wole czytać książkę i nic więcej w tym czasie nie robić, bo w ten sposób skupiam sie na wątku książki i wszystko rozumiem .
6. Czy czytasz jedną książkę czy kilka naraz?

Zdecydowanie jedna. Nie lubię czytać kilku książek na raz, bo zawsze mam dylemat w takiej sytuacji, którą książke przeczytać, a poza tym wszystko się myli.
7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?

Najczęściej oczywiście w domu, ale często też czytam w autobusie, aucie, na przystanku, w szkole czy gdziekolwiek indziej. Zawsze mam przy sobie książkę i gdy się nudzę to po prostu czytam.
8. Czytasz na głos czy w myślach?

Różnie. W miejscach publicznych oczywiście cicho, a w domu to zależy, czasami czytam cicho, a czasami na głos.
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?

Jeżeli są długie, nudne i męczące mnie fragmenty i opisy to po prostu je omijam i czytam dalej, co zdarza się bardzo bardzo rzadko, ale czy czytam z wyprzedzeniem ? Hmmm... Raczej nie. Staram się czytać na bieżąco, aczkolwiek zdarzało mi się, że czytałam po prostu końce książek. Ale wtedy czytanie książki nie ma juz sensu.
10. Czy zaginasz grzbiet książki?

Absolutnie. Nie lubię niszczyć książek, a przez zaginanie grzbietów moim zdaniem właśnie niszczy książki. Także absolutnie tego nie robię, nawet jezeli nie mam przy sobie zakładki to wkładam jakikolwiek papierek, a później daje zakładkę.

KONIEC. Mam nadzieję, że ten tag wam się spodobał. Dziekuję za uwagę! Do usłyszenia juz niedługo. Miłego weekendu :)

środa, 11 marca 2015

Witajcie kochani. Dzisiaj przychodzę do was z kolejna recenzją książki. Niedawno będąc w bibliotece wpadła mi w ręce pewna książka. Moją uwagę zdecydowanie przyciągnęła okładka i świetny tytuł. Akurat chciałam przeczytać jakąś książkę więc zdecydowałam się właśnie na nią.  Jest to książka DOMINIKI BEL "WIŚNIOWY JOGURT".  
Tutaj krótkie streszczenie tej książki:

W dniu swoich urodzin ginie znany i ceniony profesor Sylwester Płonin. Wkrótce jego bliskich dotyka seria niewytłumaczalnych zdarzeń, które całkowicie zmieniają ich życie. Całe zamieszenie wydaje się mieć związek z tajemniczą autobiografią, którą zmarły miał niedawno ukończyć...

W miarę, jak śledztwo postępuje, zaangażowani w nie przyjaciele Płonina coraz bardziej się do siebie zbliżają.

Luiza – znajoma profesora – nawet nie spodziewa się, że w najbliższym czasie nie tylko znacznie przyczyni się do rozwikłania trudnej zagadki, ale i spotka mężczyznę, na którego czekała całe życie...
Kategoria : Kryminał i sensacja ,Romanse

 MOJA OPINIA:
Te książkę mogę określić jednym słowem BEZNADZIEJNA. Tyle w tym temacie. Książka na początku mówi o śmierci profesora, ale później jest tam ogromna ilość ludzi, nie wiadomo kto jest kim. Dla mnie książka strasznie napisana, bardzo słaba, ciężka w odbiorze, sztywna, posiada bardzo dużo błędów nie tylko interpunkcyjnych, ale także ortograficznych np. mała litera na początku zdania. Większość z was pewnie pomyśli, że się czepiam. Ja wiem, ze autor tez jest tylko człowiekiem, i że tez popełnia błędy , ale można popełnić 2, 3 błędy, ale w moim egzemplarzu pojawiały się co jakiś czas. Nie przeczytałam całej książki, zostało mi kilka stron do przeczytania, ale już nie mogłam na nią patrzeć. Zdecydowanie jedna z gorszych książek jakie czytałam, nie wiem nawet, czy najgorsza. Uważam , że nie jest warta swojej uwagi i NIE POLECAM. Zdecydowanie odradzam przeczytani, a nawet zakupu książki. Naprawdę pierwszy raz spotykam się z tak słabą książką.

Z mojej strony to tyle. Mam nadzieję, że pomogłam wam ta recenzją , i że nie skusicie się na tę książkę. Dziękuje za uwagę. Miłego dnia :**
  

PS. Zapomniałam o wyzwaniu książkowym i umieszczeniu tej książki na mojej liście. Ja tę książkę przypisuje do punktu "Książka napisana przez kobietę"




czwartek, 5 marca 2015




Witajcie kochani! Witam was w ten czwartkowy. marcowy wieczór. Dzisiaj przychodzę do was z pierwszym postem z serii "WYZWANIE KSIĄŻKOWE" i zapraszam was na recenzje pierwszej książki. Zapraszam na dół!;)

1#-E.L.JAMES "PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA"
Może na początek przybliżę wam tematykę tej książki, chociaż pewnie większość z was już ją czytało.

Kiedy studentka literatury Anastasia Steele przychodzi, by przeprowadzić wywiad z Christianem Greyem, spotyka mężczyznę pięknego, błyskotliwego i onieśmielającego. Naiwna i niewinna Ana z przerażeniem uświadamia sobie, że pragnie tego mężczyzny. Pomimo zagadkowego dystansu, Ana odkrywa, że rozpaczliwie chce się do niego zbliżyć. Nie potrafiąc oprzeć się delikatnej urodzie Any, jej inteligencji i niespokojnemu duchowi, Grey przyznaje, że także jej pragnie… aczkolwiek na własnych warunkach. Zaszokowana, choć podekscytowana osobliwym gustem erotycznym Greya, Ana się waha. Pomimo jego autentycznych sukcesów- międzynarodowych interesów, ogromnego bogactwa i kochającej rodziny – Greya dręczą demony oraz nieposkromiona potrzeba sprawowania kontroli. Kiedy para rozpoczyna fizycznie śmiały i namiętny romans, Ana odkrywa tajemnice Christiana Greya i zgłębia swoje własne mroczne żądze.

A co ja o niej myślę ? Jest świetna! Niektórzy mówią, że jest to beznadziejna książka, porno w książce itd, ale w rzeczywistości nawet jej nie przeczytali.  Ja uważam, że książka jest świetna, dobrze napisana. Owszem znajduje się w niej dużo scen erotycznych, były bardzo mocne momenty , ale to jest erotyk, a ktoś kto nie wie co to za gatunek to proszę bez komentarza. Ja nie chce nikogo krytykować, bo wiem, ze każdy ma swoje zdanie, ale denerwuje mnie opinia ludzi, którzy nie przeczytali książki, a już z  góry zakładają, ze jest beznadziejna. Ja uważam, że jest świetna.Ma ponad 600 stron, ale bardzo wciąga i z każda stroną chce się przeczytać jeszcze więcej.  Ja osobiście bardzo POLECAM tę książkę i uważam, że naprawdę warto ją przeczytać. Oczywiscie jest jeszcze 2 inne części . Są to "Ciemniejsza strona Greya" i "Nowe oblicze Greya", które w tym roku koniecznie chce przeczytać, ale dopiero wtedy jak będę miała więcej wolnego czasu. Także to by było tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że pomogłam . Dziękuje za uwagę i do następnego postu. Miłego wieczoru ;**

PS. Jeżeli chodzi o wyzwanie książkowe to przyporządkowałam tę książkę do wyzwania "KSIĄŻKA, KTÓRA MA WIECEJ NIZ 500 STRON."

;**