"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

sobota, 10 czerwca 2017

KSIĄŻKA CZY SERIAL? "13 POWODÓW" JAY ASHER

Hejka!
Dzisiaj zapraszam was na podsumowanie i moją recenzję książki i serialu "13 powodów". Na wstępie zaznaczę, że na początku obejrzałam serial, a później przeczytałam książkę.


W ostatnim czasie w całym internecie było o tym serialu bardzo głośno. Widziałam go dosłownie wszędzie. Jak tylko włączyłam youtube to widziałam 13 powodów, jak weszłam na facebooka to wyświetlały mi się udostępnienia niektórych ludzi z netflixa z tym serialem. Więc powiedziałam sobie: "Kaśka, musisz to obejrzeć!". No i obejrzałam i nie żałuję. Oglądałam serial razem z moim chłopakiem i oboje się zakochaliśmy.

Po pierwsze, jestem zakochana w grze aktorskiej. Wiem, że opinie na ten temat są różne, ale ja uwielbiam głównych bohaterów. Dzięki takiemu przedstawieniu bohaterów poznajemy ich bardzo dobrze i możemy się z nimi utożsamić. Ja bardzo polubiłam Claya i Hannah, ponieważ moim zdaniem byli to przemili ludzie, tylko niestety jedno z nich nie potrafiło poradzić sobie z życiem.

Jeżeli chodzi o fabułę to ja jestem zauroczona tym w jaki sposób zostało to przedstawione i jaki był fantastyczny pomysł na książkę i serial. To w jaki sposób reżyser odzwierciedlił serial na podstawie książki jest dla mnie po prostu magią. Serial składa się z 13 odcinków, każdy po mniej więcej 1h. Mimo tego, że serial trwa aż 13 godzin oglądanie go mija strasznie szybko. Z tego co wiem to niebawem ma wyjść 2 sezon także czekam z niecierpliwością, bo jestem mega ciekawa obrotu pewnych spraw.

Moim zdaniem najbardziej wstrząsające sceny z tego serialu to sceny z ostatnich odcinków. Zwłaszcza 13 odcinek wzbudził we mnie bardzo dużo emocji i musiałam przerywać jego oglądanie, bo trudno było mi przez to przejść. Mimo tego, że czytam dosyć sporo i takie sceny nie są mi obce to jakoś w serialu było to dla mnie bardzo trudne do przejścia.

Reasumując, serial ten jest bardzo wciągający, wstrząsający, pokazujący brutalną rzeczywistość. Reżyser świetnie odzwierciedlił książkę i pozwolił poznać lepiej bohaterów. Ja jestem zakochana w tym serialu i serdecznie wam go polecam, bo warto spędzić 13h nad nim.

Zanim przejdę do książki chciałabym poruszyć jeszcze jeden wątek. Mianowicie, zanim przewinęły mi się reklamy czytałam sobie komentarze pod odcinkami. Bardzo mnie zezłościł i oburzył jeden komentarz pod ostatnim albo przedostatnim odcinkiem. Mowa tu o scenie gwałtu. Jest to lekki spojler za co bardzo przepraszam, ale muszę o tym napisać. Otóż osoba pisząca ten komentarz uważa, że powodem gwałtu było oczywiście zachowanie dziewczyny, no bo po co w ogóle przychodziła na imprezę. Jestem oburzona dlatego, że człowiek ten ewidentnie uważa, że gwałciciel nie jest winny dokonania przestępstwa tylko oczywiście jego ofiara, czyli ta biedna dziewczyna, która przez całe życie mus się z tym zmagać. Po prostu brak mi słów dla takich ludzi . Sylwetkę tego człowieka pozostawiam bez komentarza.

Po dość wylewnej części dotyczącej serialu przejdźmy do książki. Miałam pewien problem z jej znalezieniem, ponieważ nie było jej w żadnej bibliotece, ale w końcu ją pożyczyłam od koleżanki. Oczywiście, zauważam różnice pomiędzy książką, a serialem, ponieważ wiadomo, że reżyser jedynie wzoruje się na książce, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. W serialu bardziej poznałam Hannah i jej życie, decyzje, natomiast książka bardziej przybliżyła mi sylwetkę Claya. Mimo tego, że nie ma ona łatwego tematu to jest napisana dość prostym i lekkim językiem co moim zdaniem jest na plus, ponieważ lepiej się to czyta. Sięgają po tę książkę musimy pamiętać, że to serial jest oparty na książce, a nie odwrotnie. Występuje tutaj narracja pierwszoosobowa, więc też nie możemy mieć pretensji do autora o to, że nie poznaliśmy zbyt dobrze innych bohaterów.

Na zakończenie dodam, że bardziej podobał mi się serial niż książka tylko i wyłącznie dlatego, że moim zdaniem serial ma po prostu lepszy klimat, jest bardziej wstrząsający i lepiej oddaje emocje. Ale książkę też wam serdecznie polecam.

Na tym akcencie skończę moją recenzję. Buziaczki. ;*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz