"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

niedziela, 6 sierpnia 2017

WYWIAD Z BESTSELERKAMI

Hejka!
Dzisiaj zapraszam was na kolejny wywiad z polskimi booktuberami. Ostatnio gościłam na moim blogu Book Rewiev by Anita, a dzisiaj gość specjalny, a właściwie goście, bo Anitka nominowała bestselerki !!

Bestselerki to wspaniałe dziewczyny, Marta i Ania, które możemy znaleźć tutaj:  Bestselerki na Youtubie. Dziewczyny jak to na książkoholika przystało kochają książki, mają przepiękne biblioteczki i potrafią świetnie zachęcić do przeczytania książki. Chcecie wiedzieć jakie książki dziewczyny kochają, a jakie nienawidzą? Zapraszam na wywiad!

1. KTÓRA Z WAS WYSZŁA Z INICJATYWĄ ZACZĘCIA WASZEJ BOOKTUBOWEJ PRZYGODY?

MARTA: Obie zawsze myślałyśmy o prowadzeniu czegoś swojego w internecie — bloga, strony, kanału na YouTube, ale jakoś nigdy nie mogłyśmy się zebrać. Bestselerki powstały na nudnych zajęciach przez totalny przypadek. Odwróciłam się do Anny i powiedziałam „Ej, załóżmy kanał o książkach”. Przegadałyśmy temat i doszłyśmy do wniosku, że to może się udać.

ANNA: Wydaje mi się, że to jednak wyszło od Marty. Ona miała aparat i była bardziej zdeterminowana, żeby nagrywać. Trochę o tym rozmawiałyśmy, temat kanału pojawiał się kilkukrotnie w naszych rozmowach, aż w końcu doszłyśmy do wniosku, że nie ma co gadać, tylko jeśli chcemy spróbować to trzeba coś nagrać.

2. JAKA JEST WASZA ULUBIONA WSPÓLNA KSIĄŻKA, A JAKA NAJGORSZA JAKĄ PRZECZYTAŁYŚCIE?

ANNA: Mamy sporo takich tytułów, które lubimy obie. Wydaje mi się, że numerem jeden dla nas obu jest "Tajemna Historia" Donny Tartt, która była dla nas obu książkowym objawieniem, lekturą, która zmieniła nasze postrzeganie na wiele rzeczy związanych z literaturą. Ale razem poznałyśmy też między innymi dylogię Leigh Bardugo, czyli "Szóstkę Wron" i "Królestwo Kanciarzy", w której się zakochałyśmy. Z kolei najgorsze tytuły… Myślę, że można tu zaliczyć twórczość Pauli Hawkins. Jej "Dziewczyna z pociągu" była pierwszą recenzowaną przez nas książką, więc może i nie wspominamy lektury zbyt dobrze, ale jakieś pozytywne wspomnienia się z nią wiążą.

MARTA: "Tajemna historia", "Szóstka wron" i "Królestwo kanciarzy". A do złych zdecydowanie zaliczamy "Czerwoną królową" i książki Pauli Hawkins. Paradoksalnie, to od "Dziewczyny z pociągu" zaczęłyśmy prowadzić kanał.

3. GDYBYŚCIE MIAŁY MOŻLIWOŚĆ POSIADANIA JAKIEJŚ SUPERMOCY TO JAKA SUPERMOC BY TO BYŁA?

MARTA: Chciałabym być nieśmiertelna, jeśli można to uznać za supermoc :D W końcu, te wszystkie książki same się nie przeczytają. Poza tym świat ma nam tyle do zaoferowania, że jedno życie to zbyt mało, by tego wszystkiego doświadczyć.

ANNA: Jako że jestem łasa na piękne widoki, moc latania byłaby mile widziana.


4 . CO SĄDZICIE O STWIERDZENIU, ŻE "CZYTELNICTWO W POLSCE JEST NA NISKIM POZIOMIE?"

ANNA: Mówię to z bólem serca, ale niestety czytelnictwo w naszym kraju ma się kiepsko. Dla wielu blogerów czy vlogerów jest to trudne do zaakceptowania, ale my poruszamy się w środowisku pełnym czytających. Należy jednak pamiętać, że jest to mimo wszystko niewielki procent wszystkich Polaków. Wydaje mi się, że czytanie nie jest u nas elementem wychowania i stąd wzięła się pewna niechęć do tej czynności. Potem dochodzą nieodpowiednio omawiane szkolne lektury, które są w wielu przypadkach gwoździem do trumny. Myślę jednak, że sytuacja powoli się zmienia. W mediach społecznościowych jest mnóstwo osób, omawiających książki i stają się one coraz popularniejsze wśród młodzieży, a to dobrze. Bo skoro czytają w młodym wieku, czytać będą także później.

MARTA: Trudno jest określić, czy tak rzeczywiście jest będąc tak głęboko zaangażowaną w społeczność książkową. Wokół jest pełno ludzi, którzy czytają nałogowo i w tym przypadku to stwierdzenie wydaje się być nierealne. No bo, kurcze, halo? Tu jesteśmy! I czytamy baaardzo dużo! Z drugiej strony jednak spoglądam na moją siostrę i mamę, które nie lubią czytać, i widzę na trzy osoby tylko jedna podnosi procent czytelnictwa. To pokazuje, że ostatecznie z czytelnictwem w Polsce bywa ciężko.

5. DOSZŁY MNIE SŁUCHY, ŻE PISZECIE KSIĄŻKĘ.  CZY MOGŁYBYŚCIE UCHYLIĆ RĄBKA TAJEMNICY I ZDRADZIĆ NAM O CZYM ONA BĘDZIE?

MARTA: Wszystkich ciekawskich zapraszamy na Wattpada. Od jakiegoś czasu publikujemy tam nasze małe dzieło, które pierwotnie było zabawą, a teraz stało się priorytetowym projektem. Dies irae opowiada historię dwójki ludzi, którzy muszą zmierzyć się z nadchodzącym końcem świata i odkryć swoją rolę w tym procesie.

ANNA: W kwietniu opublikowałyśmy pierwszy rozdział naszej wspólnej historii na Wattpadzie, którego używamy wyłącznie jako narzędzia do kontaktu z naszymi odbiorcami, a nie jako platformy, która ma nas w jakiś sposób wypromować. To dla naszych widzów zaczęłyśmy ją pisać, bo do tej pory tworzyłyśmy solo. Nie wiem czy możemy ten tekst nazywać już książką, bo nie jest to skończony projekt. Nosi nazwę Dies Irae, ale może się ona jeszcze zmienić. Wszystkie skojarzenia z wierszem Jana Kasprowicza są jak najbardziej wskazane. A skoro tak, to nie trudno zgadnąć, że pojawiają się tu między innymi wątki apokaliptyczne.


6. JAKIE MACIE NAJWIĘKSZE MARZENIE DOTYCZĄCE CZYTANIA, BOOKTUBA ITD.? (OPRÓCZ KSIĄŻKI)

ANNA: Myślę, że najwspanialszym w prowadzeniu kanału jest ten moment, kiedy ktoś podchodzi do ciebie i mówi, jak bardzo zakochał się w polecanej na kanale pozycji. Kiedy po raz pierwszy miałam okazję porozmawiać z kilkoma widzami, podczas pobytu w Warszawie, zrozumiałam, że to jest nasz cel — szerzyć miłość do literatury, dzielić się radością z czytania i potem wymieniać się wrażeniami.

MARTA: Oczywistym marzeniem dotyczącym czytania jest przeczytanie tego wszystkiego co zalega na półkach i żeby były to tylko dobre książki, a klumpy same magicznie uciekały przed moimi łapkami. Co do BookTube’a myślę, że takie marzenie już się spełniło i spełnia się za każdym razem, gdy ktoś podchodzi do nas np. na targach książki i mówi, że to, co robimy sprawia mu radość. Spotkania z widzami, którzy dzięki nam przeczytali coś, co wpłynęło na ich życie to zdecydowanie najlepsza część tego youtubowania.


7. JAKIE RADY DAŁYBYŚCIE OSOBOM, KTÓRE CHCĄ ZACZĄĆ NAGRYWAĆ NA YOUTUBIE?

MARTA:
Weź kamerę, otwórz umysł i włącz nagrywanie. Niby tylko tyle, ale momentami to aż tyle. Nagrywanie jest trudne i często stresujące, jednak nie próbując nigdy nie uda się stworzyć tego pierwszego filmu. Trzeba pamiętać, żeby nie zafiksować się wyłącznie na punkcie dźwięku, jakości obrazu, wyglądu tła, ale przede wszystkim na tym, o czym chcecie mówić. Jeśli będziecie opowiadać z pasją i charyzmą o danym temacie to nie musicie martwić się, że nagrywacie film telefonem. Na ulepszenia sprzętowe przyjdzie jeszcze czas.

ANNA: Nie da się ukryć, że YouTube jest pełny interesujących twórców, także książkowych. Trzeba zdawać sobie sprawę też z tego, że bardzo ważna aktualnie jest jakość nagrań, więc w miarę możliwości trzeba dbać o obraz oraz dźwięk. Początkujący youtuberzy zapominają czasem, że skoro wchodzą w rolę twórców, muszą dbać zarówno o wartość wizualną, jak i merytoryczną. Myślę, że należy mieć po prostu na siebie jakiś pomysł, zastanowić się, co ma się światu do zaoferowania i dzielić się swoimi pasjami.

8. SKĄD CZERPIECIE INSPIRACJE NA FILMIKI I KSIĄŻKĘ?

ANNA: W naszym przypadku to dość proste — czytamy tyle książek, że mamy w czym wybierać. Polecamy sobie wzajemnie różne tytuły, wymieniamy się książkami i razem decydujemy o jakich warto porozmawiać na kanale. Często sięgamy po popularne propozycje, by sprawdzić czy rzeczywiście są one warte tytułu bestsellera. Z kolei jeśli chodzi o pisanie to obie bardzo dużo o tym rozmawiamy, wymieniamy się pomysłami i staramy się kleić kolejne części tej historii w taki sposób, by tworzyły spójną całość. Donna Tartt w jednym z wywiadów powiedziała, że kocha czytać, a pisanie jest jeden poziom wyżej i ja zgadzam się z tym stwierdzeniem w stu procentach. To cudowna przygoda, trudna i wyboista, ale dająca dużo szczęścia i satysfakcji.

MARTA: Na książkę — zewsząd. Czasami jest tak, że nawet obserwując ludzi na ulicy można wpaść na jakiś pomysł. Oczywiście pomagają też filmy, seriale, muzyka i Pinterest. Osobiście czerpię też inspirację z Anny — z czegoś, co zrobiła, powiedziała, jakiegoś gestu albo grymasu na twarzy.
Filmy zazwyczaj powstają w procesie dedukcji — przerzucamy się pomysłami na to, o czym może być dany odcinek i wybieramy tę najlepszą opcję.

9. WASZ KSIĄŻKOWY MĄŻ TO...?

MARTA: Oczywiście jeden, jedyny i niezastąpiony Rhysand z "Dworu cierni i róż" no i Henry z "Tajemnej historii".

ANNA: To bardzo dobre pytanie, bo ci książkowi mężowie często towarzyszą nam w czasie dyskusji na kanale oraz poza nim. Moim pierwszym książkowym mężem był (i nadal jest) Gilbert Blythe z "Ani z Zielonego Wzgórza". W końcu to nie kochał się w Gilbercie? Nadal mam do niego i do całej serii ogromny sentyment. Poza nim mam jeszcze trzech. Dwóch z nich to dość paskudne charaktery, ale bardzo często jest tak, że kibicuję tym złym, zepsutym bohaterom. Obaj pochodzą z książek Leigh Bardugo. Są to — Kaz Brekker z "Szóstki Wron" i Darkling z Trylogii Grisza. Ostatnio do tego grona dołączył bohater spoza literatury młodzieżowej, który narodził się dzięki cudownej Donnie Tartt. Czytając "Szczygła", zakochałam się w jego głównym bohaterze Theo Deckerze.

10. JAK I KIEDY SIĘ POZNAŁYŚCIE? DŁUGO SIĘ PRZYJAŹNICIE?

MARTA:
Poznałyśmy się na studiach, jesteśmy na tym samym kierunku, grupie zajęciowej i specjalizacji. Znamy się więc od ponad dwóch lat, ale tak blisko przyjaźnimy od roku.

ANNA: Poznałyśmy się na studiach. Trafiłyśmy do jednej grupy ćwiczeniowej i tak się zaczęło. W październiku zaczniemy trzeci rok studiów.

11. CZY MACIE JAKIEŚ INNE PASJE POZA KSIĄŻKAMI?

ANNA: I to tyle, że doby na wszystko nie starcza. Ja od dziecka jestem ogromną fanką sportu. Uwielbiam siatkówkę, pływanie, tenis, hokeja na lodzie… Mogłabym pewnie wymienić jeszcze kilka dyscyplin, ale te są moimi ulubionymi. Nałogowo oglądam filmy, zarówno te nowe, jak i te z lat pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych. Poza tym jest jeszcze muzyka, uwielbiam odkrywać nowych artystów, aczkolwiek nie śledzę już rynku tak uważnie, jak jeszcze kilka lat temu. Obie interesujemy się też makijażem. Dla mnie to jakaś forma ekspresji, a przy okazji zabawy kolorem. No i jest oczywiście jeszcze pisanie.

MARTA: Gaming i próby bycia beauty guru ;D Uwielbiam usiąść sobie przed komputerem i cały dzień oglądać gameplaye i filmy o technologiach komputerowych, albo napierdzielać w Wiedźmina 3, a potem pół nocy gadać z Anną o rozświetlaczach i podkładach. Jestem też bardzo zainteresowana nowymi mediami — jeśli ktoś chce wiedzieć co się dzieje aktualnie na YouTubie to może śmiało pytać. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będę wiedziała o wszystkich newsach.

Kogo dziewczyny wybrały do następnego wywiadu? O tym we wrześniu ! Buziaki ;*


8 komentarzy:

  1. Dziewczyny uwielbiam, ale pytania zdaja sie byc nieprzemyslane i standardowe. Kazdy kto obejrzal przynajmniej kilka filmikow bestelerek doskonale wie jakie sa odpowoedzi :#

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że wyraziłeś swoje zdanie. Ja oglądam dziewczyny od niedawna i nie do końca je znałam, więc zadawałam pytania, które mi się wydawały niejasne. Przy następnym wywiadzie postaram się o ciekawsze pytania. Pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Pozdrawiam również, ale to po prostu nieprzygotowanie się do wpisu i tyle. Niezbyt fajna sprawa dla dziewczyn (które studiują dziennikarstwo i zapewne znają się na swoich fachu), ale także czytelników.
      Rada na przyszłość, że jeśli chcesz z kimś przeprowadzać wywiady i je publikować powinnaś się lepiej przyłożyć. To taki sam błąd jak napisanie recenzji książki, której się nie doczytało.

      Usuń
    3. Krystain bardzo nam miło, że nas "bronisz", ale w tej sytuacji jest to kompletnie nie na miejscu. Współpracowało się nam z Kasią bardzo miło, a pytania są dostosowane do nowych widzów i osób, które dopiero nas poznają. W dziennikarstwie mówi się na to wywiad—sylwetka. Wygoogluj to sobie i ogarnij tyłek :)
      Pozdrawiam M.

      Usuń
  2. Mój Hery z "Tajemnej historii" przewraca się w grobie! Stawiać go obok Rysanda?? Płaczę~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Niestety nie czytałam 'Tajemnej historii", więc nie będę się wypowiadać, ale tyle o niej słyszałam, że chyba nie mam wyjścia i muszę nadrobić ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam dziewczyny! Są tak strasznie pozytywne!

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń