"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

sobota, 15 lipca 2017

DRUGI GREY? "DOTYK CROSSA" SYLVIA DAY I RECENZJAI

Hejka!
Dzisiaj przychodzę do was z nowym postem, a w nim recenzja książki autorki, za którą nie przepadam. Chcecie zobaczyć co myślę o kolejnej jej książce? Zapraszam!

Tytuł: "Dotyk Crossa"
Autor: Sylvia Day
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 415
Kategoria: Erotyk
Opis:
Powieść, którą czytają kobiety w trzydziestu sześciu językach na całym świecie. Powieść, która jest najszybciej sprzedającym się tytułem ostatniej dekady. Jedyna taka powieść erotyczna, która łączy w sobie dobry styl z wyjątkową przyjemnością czytania.
Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku.
Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł.
Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i najdziksze pragnienia.
Ta miłość stworzyła mnie na nowo. Modliłam się, by koszmary przeszłości nie rozdzieliły nas.



Nie cierpię autorki! Nie żebym coś do niej miała, bo nie mam, ale strasznie mi się nie podoba jej styl pisania. Ja rozumiem, że pisze ona erotyki, literaturę niezbyt ambitną, ale czytałam wiele erotyków w swoim życiu i wiem, jakie one potrafią być (czytałam Greya, więc wiecie), ale przez styl pisania tej autorki ciężko jest mi przejść.

Przeczytałam 3 jej książki i żadna z nich mi się nie podobała. Postanowiłam, że dam tej autorce ostatnią szansę i przeczytam "Dotyk Crossa". No i tutaj znowu się zawiodłam.

Przede wszystkim Cross bardzo przypominał Greya, w ogóle czytając tę książkę miałam wrażenie, że czytam podróbkę Greya. E.L.James nie pisze wybitnie, jej język jest na dosyć niskim poziomie, ale ta autorki to po prostu przebiła nawet ją. Jej styl pisania jest straszny, pani Day pisze bardzo infantylnym, prostym, wręcz banalny. Wiem, bardzo krytykuję tę  autorkę, ale po prostu nie mogę jej i już nie przeczytam żadnej jej książki (przynajmniej nie planuję).

Sceny erotyczne są słabe, nudne, w ogóle nie było w nich emocji, czasami je po prostu omijałam bo mnie bardzo nudziły.

Bohaterowie są straszni! Cross to po prostu drugi Grey, chociaż nie, w tej chwili obraziłam Greya. Przepraszam!! Cross jest gorszą podróbką Greya ! Natomiast Eva, jest tak głupia jak Anastasia, więc tak właśnie.

Nie mam największego zamiaru sięgać po kolejne tomy, bo szkoda mi czasu na takie książki. A i jeszcze chciałam wam powiedzieć, że zakończenie niczym mnie nie zaskoczyło, nie przyciągnęła mnie też do następnego tomu. Bo na przykład w książce "After. Płomień pod moją skórą", to mimo tego, że książka mi się nie za bardzo podobała, to przeczytałam ok 100 stron kolejnego tomu, bo chciałam wiedzieć co stało się dalej. Tutaj czegoś takiego niestety nie było.

Także książki nie polecam, szkoda czasu na takie książki. Nie sięgnę już po inne części i nie polecam! Życzę wam miłego i zaczytanego weekendu. Buziaki ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz