Hejka misiaczki!
Dzisiaj w końcu zabrałam się za recenzję tej książki. Czytałam ją w czerwcu, więc prawie 2 miesiące temu, ale jakoś tak nie mogłam się zabrać do napisania tej recenzji. Ale w końcu zrobiłam ją.
Tytuł: "Sekretne życie CeeCee Wilkes"
Autor: Diane Chamberlain
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 544
Kategoria: Literatura współczesna
Ocena: 9/10
Opis:
Jeśli wyzna prawdę, na zawsze straci córkę. Jeśli prawdę zatai, nigdy nie odzyska siebie.
W 1977 roku zaginęła ciężarna Genevieve Russell. Dwadzieścia lat później
policja odnajduje jej szczątki, a Timothy Gleason zostaje oskarżony o
zabójstwo. Dziecko jednak zniknęło bez śladu.
CeeCee Wilkes wie, w jakich okolicznościach umarła Genevieve Russell –
widziała wszystko na własne oczy. I wie, co się stało z jej dzieckiem.
Teraz Timothy’emu Gleasonowi grozi kara śmierci, a ona stoi w obliczu
wyboru. Powiedzieć prawdę i zniszczyć swoją rodzinę. Albo pozwolić
niewinnemu człowiekowi umrzeć, by chronić życie zbudowane na kłamstwie.
Obwołana „nadzwyczajnie utalentowaną pisarką” przez „Literary Times”,
autorka światowych bestsellerów Diane Chamberlain przedstawia pełną
wzruszeń, pasjonującą opowieść, w której analizuje konsekwencje
matczynej desperacji, zbyt daleko posuniętej miłości i decyzji, która
zaciera granicę między dobrem a złem.
Jestem zauroczona stylem pisania tej autorki. To chyba najlepszy styl jaki miałam okazję czytać. Książka ta jest genialna, świetnie napisana i szybko się ją czyta. Porusza wiele kwestii, temat utraty bliskiej osoby, nieszczęśliwa miłość, a także konsekwencje niektórych wyborów. To bardzo trudna książka, ale jak się w nią wciągniemy to szybko można ja przeczytać. To nie jest książka dla wszystkich. Na pewno ta powieść spodoba się wszystkim fanom literatury obyczajowej. Ja jestem ogromną fanką tej książki. Dostarczyła mi ona wielu wrażeń. Raz się śmiałam, raz płakałam, a jeszcze innym razem byłam śmiertelnie poważna. Powieść ta skłoniła mnie do przemyśleń. Przede wszystkim nauczyła mnie tego, że nie wolno się poddawać po stracie bliskiej osoby i trzeba zawsze dążyć do celu.
Jeżeli chodzi o bohaterów to znienawidziłam jedną postać. Jest to Timothy. Nie cierpię go i strasznie działał mi na nerwy. Moim zdaniem jego zachowanie i to co zrobił jest karygodne i dla mnie jest skreślony jako mężczyzna i jako bohater. Natomiast CeeCee bardzo polubiłam. Mimo tego, że niektóre jej zachowania mi się nie podobały to ja uważam, że jest zagubiona. I tak musiała wcześniej niż inne dziewczynki dorosnąć i stać się kobietą.
Akcja w tej książce toczyła się bardzo szybko. Bohaterka bardzo szybko działała. Non stop działo się coś nowego, aż trudno było czasami nadążyć za akcją. Jednak jest pewien krótki moment w książce, w którym bohaterka popada w monotonię życiową i trochę mnie to nużyło, ale na szczęście to nie trwało zbyt długo.
Reasumując, książka naprawdę świetna, cudnie napisana, z wartką, ciekawą i zróżnicowaną akcją. Książka niesamowicie wciąga. Genialna powieść, którą polecam wszystkim!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz