"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

czwartek, 9 marca 2017

SYLVIA DAY "ROZKOSZE NOCY"- RECENZJA

Hejka!
We wtorek była u mnie taka piękna pogoda, słonko, cieplutko było, ale od wczoraj strasznie się pogorszyła pogoda. Niestety. Ale miejmy nadzieję, że wiosna już będzie. Z racji tego, że nie umiem pisać wstępów i zakończeń zapraszam na recenzję.

Tytuł: "Rozkosze nocy"
Autor: Sylvia Day
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 304
Kategoria: Romans/Erotyk
Opis:
Bywają takie zmysłowe przyjemności, których można zaznać tylko w nocy… Przychodzi o Zmierzchu pomiędzy snem a rzeczywistością, aby spełnić jej tajemne pragnienia. Lyssa Bates nigdy nie doświadczyła takiej ekstazy, którą przyniósł jej mężczyzna o głębokich, przenikających duszę, niebieskich oczach, w których tkwi obietnica kuszącej bliskości i dekadenckich doznań. Ale ten nieznajomy, kochanek, nieśmiertelny uwodziciel jest tylko snem – fantomem z nocnych fantazji, który pewnego dnia materializuje się w drzwiach jej mieszkania.
Kapitan Aidan Cross wypełnia misję a namiętność, która trawi ich oboje, zarówna ich ciała jak i dusze, może mieć niebezpieczne konsekwencje w świecie snów… po obudzeniu zresztą też.


 Ostatnio będąc w bibliotece przypomniało mi się, że chciałam przeczytać książkę Sylvia Day "Dotyk Crossa". Chodzi oczywiście o całą serię. Jednak tej serii w żadnej z bibliotek nie było i postanowiłam, że sięgnę po inne jej książki, no i wypożyczyłam 3 jej powieści. Jedną przeczytałam w lutym, jedną oddałam nieprzeczytaną i jedną przeczytałam w marcu. Dlaczego oddałam nieprzeczytaną? Bo bardzo nie podoba mi się styl pisania autorki. Nie potrafię powiedzieć co mi w niej odpowiada, ale po prostu źle mi się czyta jej książki, nie mogę się w ogóle wgryźć w fabułę i jakoś mnie autorka nie przekonuje do siebie. Także ja osobiście nie mogę polecić wam twórczości tej autorki. Pisze ona chaotycznie, dziwnie, w ogóle tematyka mnie strasznie zadziwiła, bo jest niestandardowa. Może to być plus, ponieważ jest oryginalna, ale no nie, dla mnie nie. Sceny erotyczne, których nie było nie wiadomo jak wiele, ale trochę ich było jednak one też nie były jakoś genialnie napisane, ale jednak najlepsze z całej powieści. Twórczość tej autorki po prostu trzeba polubić, bo w przeciwnym razie przyjemność z czytania będzie 0. To trochę ogólnikowa recenzja, dotycząca twórczości tej autorki, ale takie mam przemyślenia po przeczytaniu jej 2 powieści. Podsumowując, nie polecam, szkoda czasu. Lepiej sięgnąć po jakiś dobrykryminał niż książki tej autorki.

Buziaki ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz