Hejka. Dzisiaj przychodzę do was troszeczkę sobie ponarzekać, ponieważ w tym miesiącu trafiła mi się książka klump. Rzadko takie książki mi się trafiają, ale jednak. NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI.
Tytuł: "Więcej krwi"
Autor: Jo Nesbo
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnoścląskie
Liczba stron: 215
Kategoria: Kryminał
Ocena: 4/10
Opis:
Jon ucieka przed zemstą Rybaka, najważniejszego gangstera w Oslo,
którego zdradził. Kieruje się na daleką północ Norwegii i ukrywa się w
leśnej czatowni, gdzie pomaga mu tylko Lea, samotna matka i jej syn,
Knut. Słońce północy, które nigdy nie zachodzi, powoli doprowadza
mężczyznę do obłędu, a ludzie Rybaka są coraz bliżej...
Jeżeli chodzi o Nesbo to słyszałam tyle pochlebnych opinii na temat tego autora, że musiałam sięgnąć po jego książki. W lipcu ubiegłego roku, czyli prawie rok temu kupiłam i czytałam najnowszą wtedy książkę Jo Nesbo "Krew na śniegu". Każdy mówił o tej książce więc się skusiłam. Po przeczytaniu pierwszego tomu była zmieszana, bo zakończenie mnie rozczarowało. Myślałam o przeczytaniu drugiego tomu, ale jakoś nie ciągnęło mnie do kupienia tej książki. W końcu, pewnego dnia obaczyłam tę książkę w bibliotece no to stwierdziłam, że to najwyższy czas ją przeczyta. Jednak, gdy zabrałam się za czytanie tej książki to nie mogłam się wciągnąć. Musiałam zrobić sobie krótką przerwę w czytaniu. W końcu udało mi się ją skończyć, ale książka ta w ogóle mi się nie spodobała. Była strasznie dziwna. W ogóle nie mogłam się utożsamić z bohaterami. Akcja? Miałam wrażenie, że w tek książce nie ma akcji. Tutaj nic się nie działo, serio. A zakończenie ogólnie było okey, ale jakoś nie pasowało mi do tej książki i do tego bohatera. Nie polecam tej książki. Lepiej skupić się na innej książce niż tracić czas na tę książkę, bo totalny klump!
Na jej plus na pewno przemawia styl pisania autora i język. Tutaj nie mam nic do zarzucienia autorowi.
WYZWANIA KSIĄŻKOWE:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 1,5cm
Zdarza mi się książka klump... Czyżby fanka "Więźnia Labiryntu"? Przepraszam jeśli już o tym wspominałaś, jestem u Ciebie od niedawna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
PS na blogu odwdzięczam się komentarz-komentarz. Wpadniesz? ;)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
"Więźnia labiryntu" jeszcze nie czytałam, ale obiecałam sobie, że w wakacje się za niego zabiorę i mam nadzieję, że mi się to uda. Nic się nie dzieje ;) A ty czytałaś "Więźnia labiryntu"? Polecasz?:) Oczywiście zajrzę również do ciebie ;)
Usuń