Dzisiaj zestawię ze sobą dwa horrory. Co prawda czytałam je już jakiś czas temu, ale to nie szkodzi. Co ciekawe, Joe Hill jest synem Stephena Kinga, co jeszcze bardziej budzi w nas ducha rywalizacji. Kto będzie lepszy ? Jesteście ciekawi jakie to książki i jak wypadną? No to zaczynamy!
Tytuł: "Rogi"
Autor: Joe Hill
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 376
Opis:
Ignatius Perrish budzi się pewnego ranka kompletnie skacowany. Jest pewien, że w nocy narobił głupstw, ale nic nie pamięta. W lustrze zauważa z przerażeniem, że wyrosły mu rogi… Zdezorientowany idzie do lekarza. Dostrzega też inną prawidłowość: wszyscy zaczynają mówić mu, co myślą. Bez ogródek, tak jakby nie mogli się powstrzymać. Kiedy Ig dotyka skóry innego człowieka, poznaje jego myśli, wspomnienia, widzi przeszłość. Rok wcześniej zgwałcono i brutalnie zamordowano jego dziewczynę i właśnie to wydarzenie doprowadziło Ignatiusa na skraj załamania nerwowego. Czy nowe zdolności pomogą mu wrócić do równowagi i odkryć, kto jest winien śmierci ukochanej? W październiku do polskich kin trafi ekranizacja powieści z Danielem Radcliffem i Juno Temple w rolach głównych.
Tytuł: "Cmętarz zwieżąt"
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 424
Opis:
Zazwyczaj przeprowadzka sto początek nowego życia, ale dla rodziny Creedów stała się początkiem ich końca. Mistrz horroru Stephen King zaprasza czytelników na wycieczkę do piekła i z powrotem! Na świecie istnieją dobre i złe miejsca. Nowy dom rodziny Creedów w Ludlow był niewątpliwie dobrym miejscem - przytulną, przyjazną wiejską przystanią po zgiełku i chaosie Chicago. Cudowne otoczenie Nowej Anglii, łąki, las; idealna siedziba dla młodego lekarza, jego żony, dwójki dzieci i kota. Wspaniała praca, mili sąsiedzi - i droga, po której nieustannie przetaczają się ciężarówki. Droga i miejsce za domem, w lesie, pełne wzniesionych dziecięcymi rękami nagrobków, z napisem na bramie: CMĘTARZ ZWIEŻĄT (cóż, nie wszystkie dzieci znają dobrze ortografię...). Ci, którzy nie znają przeszłości, zwykle ją powtarzają... i nie chcą słuchać ostrzeżeń.
RUNDA 1!
Styl pisaniaJa ogólnie uwielbiam styl pisana Stephena Konga, więc nie będzie tutaj zaskoczenia jeżeli powiem, że styl Kinga jest mi bliższy. Czytając "Rogi" miałam pewne trudności w czytaniu. Język wydawał mi się troszeczkę trudny i taki bardzo stary. King pisze także mocnym językiem, ale jest to bardziej czytelne i o wiele lepiej mi się go czyta.
WYGRYWA: "Cmętarz zwieżąt"
RUNDA 2!
FabułaOba pomysły na tę książkę niesamowicie mi się spodobały i mnie zafascynowały, ale z wykonaniem wyszło różnie. Książka Kinga niesamowicie mi się podobała i uważa, że mu wyszło pisanie tej książki. Natomiast książka Hilla miała dobry pomysł, ale wykonanie tak średnio wyszło. Po prostu sam pomysł był rewelacyjny, ale cała książka bez szału dla mnie.
WYGRYWA: "Cmentarz zwieżąt"
RUNDA 3!
OkładkaJa jestem ogromną okładkową sroką i zwracam bardzo dużą uwagę na okładki. Książkę "Rogi" mam w oprawie filmowej, ale w tej rundzie wygrywa właśnie ona. Podoba mi się charakter tej książki. Cała czarna, mroczna okładka, z mężczyzną z rogami, ma swój urok i przyciąga. Natomiast okładki Kinga uwielbiam, bo uważam, że są świetne, ale ta akurat mnie nie przekonuje.
WYGRYWA: "Rogi"
RUNDA 4!
PopularnośćMyślę, że obie te książki są tak samo popularne. King jest co prawda bardziej znanym autorem, ale wydaje mi się, że książka "Cmentarz zwieżąt" jest mniej znaną pozycją tego autora. Natomiast Hill jest autorem mniej znamym, ale książka "Rogi" jest bardziej znana. Takie odniosłam wrażenie po ilości recenzji obu książek
WYGRYWA: Remis!
ZWYCIĘZCĄ TEJ BITWY OSTAJE: "Cmentarz zwieżąt" Stephena Kinga
Książkę tę polecam, ponieważ jest mroczna, tajemnicza, momentami przerażąjąca , dobrze napisana i dopracowana. Polecam tę pozycję zwłaszcza fanom Kinga.
Miłego i zaczytanego dnia wam życzę ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz