"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

wtorek, 17 listopada 2015

"FANGIRL"- RAINBOW ROWELL- RECENZJA 

Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, o której swego czasu było głośno, ponieważ jest to nowość wydawnicza. Gdy tylko widzę czyjąś recenzję zawsze każdy się nad nią rozpływa i bardzo ją chwali. U mnie było troszeczkę inaczej. Ale o tym zaraz. Na początek zajmijmy się fabułą. 


Tytuł:  "Fangirl"
Autor:  Rainbow Rowell 
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 456
Ocena:  6/10
 
★★★★★★☆☆☆☆ (6/10)

Opis: 
Wren i Cath to siostry bliźniaczki „podobne” do siebie jak ogień i woda. Wren chce w życiu spróbować wszystkiego. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli siedzieć w ich wspólnym pokoju i pisać fanfiction do książki, która zawładnęła całym jej światem. Jest fanką nastoletniego czarodzieja Simona Snowa. Wróć! Jest Prawdziwą Fanką, która… ma swoich własnych fanów, bo pisze fanfiki o Simonie. Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne. 
Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college’u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan (Cath prędzej dogadałaby się z Marsjaninem niż z nią) i wiecznie uśmiechniętego Levi’ego (czy on kiedyś zrozumie, co to jest przestrzeń osobista?) oraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty)."Fangirl" to opowieść o przyjaźni wbrew różnicom i o trudnej sztuce dojrzewania. To historia o ludziach, którzy kochają książki tak bardzo, że stają się one ich całym światem.

Po przeczytaniu tego opisu bardzo mnie ta książka  zaintrygowała. 
Dwie siostry bliźniaczki, wyglądem praktycznie identyczne, charakterem zupełnie inne. Wren- szalona, lubiąca zabawę, otwarta, imprezowiczka. Cath- opanowana, typ samotnika, zamknięta w sobie. Niby inne, ale takie same. Każda z nich jest częścią drugiej. 

"Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką."

Książka jest naprawdę dobra. Jest napisana prostym, lekkim, młodzieżowym językiem. Fabuła książki zapowiadała się bardzo optymistycznie jednak troszeczkę się zawiodłam na tej książce. Tyle osób ją tak zachwalało, więc myślałam, że jest ona naprawdę niesamowita, jednak jest ona dla mnie zwykła, nie ma w niej nic szczególnego. Podoba mi się, ale nie wiem skąd taki wielki szał na nią. 

"W każdej nowej sytuacji wychodzi na jaw, że nikt człowiekowi nie wyjaśnił akurat tych najbardziej podchwytliwych zasad."
 

Wątek miłosny w tej książce mnie również rozczarował. Miałam nadzieję, że akcja się rozwinie, że będzie troszkę więcej uczucia, a to moim zdaniem było nudne, a wątek miłosny mnie nie urzekł. Nie wiem skąd takie zachwyty nad tą książką. 

 "Uszczęśliwianie ludzi sprawia mi przyjemność. I jeśli już, to daje mi to jeszcze więcej energii, którą przeznaczam dla osób, na których mi zależy."

Podsumowując, dla mnie ta książka nie była niczym szczególnym. Super, że powstało coś takiego, że autorka przybliżyła nam fanfiction, ale mi tutaj czegoś zabrakło. Czytałam tę książkę 2 tygodnie i mimo tego, że naprawdę była dobrze napisana miałam jakąś blokadę i nie szlo mi czytanie jej. Rozczarowałam się. Jednak uważam, że książka jest dobra, niestety tylko dobra. Całości daję 6/10. 

WYZWANIE KSIĄŻKOWE 
Wydana w 2015 roku. 
Teraz czytam:
David Levithan "Każdego dnia"
Miłego dnia ;* 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz