Pani Agata jest wrocławianką z urodzenia i zamiłowania. Ukończyła dziennikarstwo i komunikację społeczną na Uniwersytecie Wrocławskim. W trakcie studiów współpracowała z Polskim Radiem Wrocław. Od kiedy tylko pamięta, nosiła się z myślą napisania książki dla kobiet, która doda im otuchy i odwagi w wyrażaniu siebie. Lubi koty (szczególnie swojego), piątkowe wieczory i czerwone wytrawne wino.
Na swoim koncie ma mnóstwo książek, między innymi:
-"Niechciana prawda"
-"Siódmy rok"
-"Przyjaciółki"
-"Płótno"
-"Zaciszny zakątek"
czy "We dnie i w nocy"
-Kiedy zaczęło się pani zamiłowanie
do książek?
-Bardzo wcześnie. Myślę, że już wtedy,
kiedy mama czytała mi książki na dobranoc. Kiedy sama nauczyłam się czytać,
poczułam, że otwierają się przede mną nieograniczone możliwości. Właściwie
pochłaniałam książki.
-Po jakie książki sięga pani najczęściej?
-Po powieści obyczajowe, ale także po
thrillery. Lubię, kiedy książka potrafi wciągnąć mnie w fabułę, ale także
wzbudzić emocje. Cenię powieści, które niosą za sobą przesłanie i pewnie
dlatego też sama takie piszę.
-Gdyby miała pani możliwość wcielenia się w jakąś swoją postać książkową to kto by to był i dlaczego?
-Szczerze mówiąc nie chciałabym się
wcielić w żadną z moich postaci. Pewnie dlatego, że serwuję im dość trudne
przeżycia.
-Skąd czerpie pani pomysły na swoje powieści?
-Z obserwacji. Jestem uważna. Słucham
ludzi, ich historii, obserwuję otoczenie. Inspirację czerpię dosłownie ze
wszystkiego: ze sztuki, z muzyki, z podróży.
-Jakie książki podarowałaby pani najbliższym jako prezent?
-Zgodne z ich zainteresowaniami, ale też
takie, które zrobiły na mnie wrażenie i chciałabym się nimi podzielić. Zawsze
warto też postawić na klasyki, tj.: „Zbrodnia i kara”, „Mistrz i Małgorzata”,
czy moja ukochana „Lalka”.
-Jaką supermoc chciałaby pani posiadać?
-Moc uzdrawiania – chyba nie muszę
niczego wyjaśniać.
-Z którą ze swoich bohaterów/ bohaterek utożsamiłaby pani siebie?
-Z żadną. Tak jak odpowiedziałam
wcześniej, moje bohaterki nie mają łatwo. Choć pewnie, siłą rzeczy, i tak jest
w nich trochę ze mnie, bo powstając przechodzą przez mój umysł, moje
postrzeganie świata i moją wrażliwość.
-Jaki ma pani stosunek do lektur szkolnych?
-Na różnych etapach edukacji, różne było
moje do nich podejście. W podstawówce (kończyłam jeszcze ośmioletnią szkołę
podstawową) czytałam wszystko po kolei. W liceum już bardziej lawirowałam i
stawiałam bardziej na to, co odpowiadało moim gustom. Generalnie myślę, że to
dobrze, iż czasem trochę się zmusza uczniów do czytania. Mogą w ten sposób
sięgnąć po książki, których sami by nie przeczytali, a które okażą się dla nich
ważne i wartościowe.
-W jakim świecie z bajki chciałaby pani się znaleźć i dlaczego?
-Ciekawe pytanie. Nigdy o tym nie
myślałam. Myślę, że to nie ma wielkiego znaczenia, jaka byłaby to bajka –
najważniejsze, żeby była z happy endem. :)
-Ma pani możliwość wyciągnięcia z książki jakiegoś bohatera i zaprzyjaźnienia się z nim. Kogo pani wybiera?
-Bez wątpienia „Anię z Zielonego
Wzgórza”. To była moja ukochana książka z dzieciństwa i czasem wciąż do niej
wracam. Ania temperamentem bardzo przypominała mnie i czułam, że to jest moja bratnia
dusza. Dlatego nie mam najmniejszego problemu z odpowiedzią na to pytanie. W
ciemno wybieram Anię.:)
-Jaka książka zmieniła pani życie, dała pani dużo do myślenia?
-Myślę, że żadna książka nie zmieniła
mojego życia. Ale ważna była i jest dla mnie „Lalka”. Uważam, że to ważne, aby
człowiek był wierny jakiejś swojej idei i potrafił dążyć do celu, który sobie
wyznaczył. Czasami jest tak, że cel okaże się nieosiągalny, ale sama droga jest
już wartością.
-Jakie ma pani plany na przyszłość? Pracuje pani nad nową powieścią? Uchyli pani rąbka tajemnicy swoim czytelnikom?
-Tak, pracuję nad nową powieścią, ale
mam taką zasadę, że nie opowiadam o czym jest, dopóki nie
skończę.
-Jakich rad udzieliłaby pani przyszłym pisarzom ?
-To proste: niech piszą i próbują swoich
sił. Jednak myślę, że jeśli ktoś naprawdę kocha pisanie, nie trzeba go do tego
zachęcać.:)
Pani Agacie bardzo serdecznie dziękuję za poświęcenie czasu i odpowiedź na kilka pytań. Ja już jutro niestety idę do szkoły więc lecę spędzić ten dzień czytelniczo. Do usłyszenia. Czytelniczego dnia ;*
Pani Agacie bardzo serdecznie dziękuję za poświęcenie czasu i odpowiedź na kilka pytań. Ja już jutro niestety idę do szkoły więc lecę spędzić ten dzień czytelniczo. Do usłyszenia. Czytelniczego dnia ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz