"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

wtorek, 27 czerwca 2017

"BLACK ICE" BECCA FITZPATRICK- RECENZJA

Hejka!
Mam dla was recenzję książki autorki, którą znam z serii "Szeptem", ale jest to zupełnie inna książka niż te, które czytałam (tej autorki). Została mi do nadrobienia jej jeszcze tylko jedna książka, więc nie jest źle. Zapraszam na recenzję!

Tytuł: "Black ice"
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 400
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Opis:
Nie daj się zwieść pozorom!
Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca, a ona może stać się jego kolejnym celem, sprawy przybierają dramatyczny obrót…  


Sięgając po te książkę miałam już obeznanie w twórczości tej autorki, ponieważ czytałam cały cykl 'Szeptem". Czytałam go będąc nastolatką i bardzo mi się spodobała ta seria. Dlatego zdecydowałam się na przeczytanie jej wszystkich książek, w tym właśnie tej książki. Jakie są jej plusy? Na pewno cenię autorkę za bardzo oryginalny pomysł na fabułę książki, ponieważ książki o takiej tematyce jeszcze nie czytałam.

Bardzo mi się podoba styl pisania autorki. Pisze ona bardzo swobodnie, lekko przez co książkę można przeczytać w bardzo szybkim tempie. Mi natomiast bardzo długo się ją czytało, dlatego że autorka wyraziła w niej zbyt mało emocji i nie były one tak bardzo odczuwalne. Momentami bardzo mi się ona dłużyła i była po prostu nudna i przewidywalna.Niektóre momenty z książki po prostu omijałam, albo tylko śledziłam wzrokiem, ponieważ były one nudzące i moim zdaniem niepotrzebne. Przez to wszystko strasznie mi się ona ciągnęła i nie mogłam jej skończyć. No bo temat super, tylko że ja się spodziewałam czegoś co zmrozi mi krew w żyłach, będzie mocna, a tak w ogóle nie było. Akcja cały czas była na jednym poziomie, a ja trochę się wynudziłam.

Jeżeli chodzi o bohaterów to niezbyt oni przypadli mi do gustu. Główna bohaterka czasami mnie bardzo irytowała swoim zachowaniem. Zdecydowanie najmocniejszą częścią książki było zakończenie, które choć przewidywalne, wyrażało najwięcej emocji. Nie zabrakło również wątku miłosnego, który był trochę wymuszony, ale mi się podobał.

Książka nie jest jakaś wybitna, ale da się ją czytać, a przede wszystkim ma trochę inną fabułę niż te wszystkie książki, które ja miałam okazję przeczytać.

Daję jej 6/10 gwiazdek.


Miłego dnia. Buziaki ;*
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz